Stawy Milickie

kotero

Leżą 50 km na północny wschód od Wrocławia. Stanowią doskonały cel wędrówek dla ornitologów amatorów (jak i zawodowców też Smile

) ze względu na obecność wielu unikatowych gatunków ptactwa wodnego i nie tylko.

W 1963 roku utworzono na tym terenie rezerwat ornitologiczny. Odnotowuje się tu 276 gatunków, z czego 166 gatunków ma tu swoje tereny lęgowe (m.in. żuraw, łabędź niemy, gęś gęgawa, orlik krzykliwy, bielik, kania rdzawa, bocian czarny oraz wiele rzadkich gatunków gęsi i kaczek i inne). Od 1996 roku część Parku Krajobrazowego Dolina Baryczy, objęta także ochroną w ramach konwencji ramsarskiej. Wpisane na listę Living Lakes.

Liczba stawów wynosi ponad 100, a ich łączna powierzchnia liczy ok. 77 km². Maksymalna głębokość wynosi: 2,5 m

Gospodarka stawowa rozwijała się na tych terenach już na początku wieku XI. Dzięki zakonowi cystersów, który osiedlił się tu w 1136 r. wybudowano ponad 2000 ha stawów. Dynamiczny rozwój gospodarki stawowej przypada na XVI i początek XVII wieku. W tym okresie w samym powiecie milickim było 8443 ha stawów.

Obecnie gospodarka rybna jest prowadzona przy zachowaniu nienaruszalności ekosystemu.

Dolina Baryczy jest jednym z najbardziej malowniczych regionów Dolnego Śląska. Wśród stawów, które temu krajobrazowi nadają szczególną cechę, można wspaniale wypocząć i oderwać się od spraw codziennych poprzez uprawianie turystyki pieszej lub rowerowej (na wyznaczonych do tego celu trasach) oraz wędkowanie (na łowiskach komercyjnych będących własnością PZB "Stawy Milickie")

Zdecydowanie jest to jeden z piękniejszych zakątków Polski, a na pewno jeden z moich najbardziej ulubionych. Serdecznie zapraszam do odwiedzin

(Informacje własne, oraz zaczerpnięte z informatorów i encyklopedii)

ya1

To prawda. Kompleks Stawów Milickich to jedno z najbardziej urokliwych miejsc. A w szczególności ich część Stawy Krośnickie - spokojniejsza i bardziej "dzika" przyrodniczo, niż mocno skomercjalizowane inne oddziały.

Byliśmy tam rajdem rowerowym Doliną Baryczy podczas wakacji 2005 r. A wcześniej gościłem tam kilka razy konno, zawsze odkrywając coś nowego i interesującego. Udało nam się zaobserwować m.in. bielika podczas łowów na stawach, bociana i dzięcioła czarnego, kruki - o reszcie bardziej pospolitego towarzystwa nie wspominając...

Pogrzebałem i zamieściłem w galerii parę zdjęć: może niezbyt udanych, ale to pierwsze zdjęcia na forum oops

[link widoczny dla zalogowanych]

kotero

Dzięki za dodanie zdjęć w galerii.

Ze swej strony dodam, że wyjazd w te tereny bez dobrej lornetki jest niewybaczalnym grzechem. Tam zawsze się coś dzieje, zawsze jest co obserwować. A pobyt w okresie godowym to istna rozkosz dla każdego zainteresowanego ornitologią... I nie tylko! Dance

zyga

Piękne miejsce. Potwierdzam w całej rozciągłości. Byliśmy tam nie jeden raz. I jeszcze wiele razy wrócimy!

kotero

Naprawdę warto!!!

Kasia

Czy te stawy są udostępnione turystycznie? Można po nich pływać?

ya1

Pyt. 1) Częściowo. Aby zobaczyć wszystko trzeba mieć zezwolenie.
Pyt. 2) Nie! To stawy hodowlane, a do tego rezerwaty przyrody!

Dlatego nie ma wstępu na cały obszar. Ale da się to załawić Smile

zyga

Stawy o tej porze roku sa przepiękne.

A dla ornitologów sa rajem

kotero

Zgadza sie!

Byłem ostatnio Ruda Sułowska, Niezgoda, Radziądz. Aż miło popatrzec jak to wszystko obudziło się do życia.